Co prawda do Świąt daleko, ale ja nie będę się znów tłumaczyć, dlaczego JUŻ zaczęłam robić kartki świąteczne. Kto tu zagląda, wie o co chodzi.
Oto mój "powrót do przeszłości" czyli minimum pracy i akcesoriów, wykorzystanych do zrobienia karteczek. Prostota na maxa, nawet bez żadnego napisiku. Musi wystarczyć:
Pamiętnik piszę od lat, dlatego też uważałam, że blog nie będzie mi potrzebny. Ostatnio jednak wpadłam w szał tworzenia. To tylko kartki, tylko...ale jaką daje radość, widok zadowolenia, na twarzy osoby obdarowanej. Jednak najwieksze zadowolenie jest wtedy na mojej twarzy, bo obdarowuję kogoś czymś, w co włożyłam kawałek swojego serca, kawałek siebie... Ponieważ wszystkie nasze dzieła, te małe i te wielkie, rodzą się w naszych sercach. A ręce są tylko narzędziami, jakimi się posługujemy.
O mnie
- Marzka30
- Mama 2 dzieciaczków, szczęśliwie zakochana, uwielbiająca rękodzieło (jakiekolwiek), jogę i czytanie książek. Swoją pasją do scrapbookingu pragnę dzielić się tutaj i na FB jako Handmade by Marzka30
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz