O mnie

Moje zdjęcie
Mama 2 dzieciaczków, szczęśliwie zakochana, uwielbiająca rękodzieło (jakiekolwiek), jogę i czytanie książek. Swoją pasją do scrapbookingu pragnę dzielić się tutaj i na FB jako Handmade by Marzka30

wtorek, 8 września 2020

Piniaty urodzinowe

Na jakiś czas odłożyłam robienie kartek na bok. Potrzebowałam przerwy, poza tym zmieniłam tryb życia, przeprowadziłam się do Polski, po prostu dużo się zmieniło.

Zaczęłam interesować się pracą z dziećmi i w związku z tym zaczęłam tworzyć nowe rzeczy oraz uczyć się nowych rzeczy :)

Dziś pokażę moje ostatnie twory - piniaty urodzinowe. Proste, tanie w wykonaniu, ale bardzo czasochłonne. Mimo to warto je robić, bo patrząc na buzie roześmianych dzieci, sama się uśmiecham i czuję satysfakcję z wykonanej pracy.  Dużo zabawy, śmiechu, pisków i zachwytu. O to chodzi!

W mojej rodzinie i u przyjaciół jest masa dzieci, więc piniaty robię na użytek własny lub w prezencie, gdy idziemy do jakiegoś dziecka na urodzinki :)










Przepraszam za różną jakość zdjęć, ale były one robione z telefonu w różnych momentach, 

to nie studyjne zdjęcia.


sobota, 23 maja 2020

Maluszki

Oto pierwsze w tym roku moje kartki, które mogę tu pokazać. 
Trochę się u mnie pozmieniało, ale nie ma co się rozpisywać na ten temat, mimo to fakty są faktami - rękodzieło odeszło na bok na jakiś czas. Poza tym wydaje mi się, że czasem każdy musi sobie zrobić przerwę w tym co robi...żeby nabrać świeżego powietrza, nabyć weny, odnaleźć cel i motywację do działania. A może spróbować czegoś innego. Ja próbowałam. Zakochałam się w łapaczach snów i makramach. Zaczęłam też robić piniaty urodzinowe dla najbliższych i inne dekoracje urodzinowe, którymi nie chciałam się tu chwalić, bo to blog typowo kartkowy. Może czasem wrzucę coś innego, żeby pokazać, że mimo to, tworzę czasami. Jakby nie było artystyczna dusza nie umiera we mnie :)
Poniższe kartki są dedykowane maluszkom, które dopiero przyszły na świat. Bardzo proste wykonanie, bo użyłam gotowych elementów z pianki, ale tak mnie urzekły na półce, że musiałam je kupić :)





Piankowa buteleczka w wersji dla dziewczynki jest troszkę uszkodzona, ale zauważyłam to dopiero po otwarciu folii. Trudno, czasem się zdarzy nawet najlepszemu ;)